04:12

W sieci oszustw. cz.2 - wideo randki...


Kolejna historia.

Całe szczęście tak jak w poprzednim przypadku, tak i w tym nikt nie ucierpiał.

Któregoś pięknego dnia, całkiem niedawno to było przyznam. Na portalu napisała do mnie pewna dziewczyna. Zdziwiłem się, że taka laska zwróciła na mnie uwagę. No ale nic, zacząłem z nią pisać. Początkowo, jak zawsze, wszystko wydawało się być ok. żadnych smutnych historii, nic z tych rzeczy.
Tak więc kontynuowałem z nią konwersacje. Siema, siema, skąd jesteś itp. Itd.
Ona napisała mi, że jest z Francji. WTF?

Myślę sobie.

Napisane w profilu ma, że jej lokalizacja to Warszawa przecież. Więc jej pytam, co jest grane,
 w opisie i lokalizacji jest, ze jest w PL.
Szybko dopowiedziała mi, że była w Polsce, ale wróciła już do siebie, ale zamierza jeszcze raz odwiedzić Warszawę, bo jej się bardzo podobało.

Pomyślałem no ok.

I w tym momencie ona do  mnie pisze – a chciałbym zauważyć, że byłem wtedy w pracy, na całe szczęście:
– Jestem młodą i niedoświadczaną w tych tematach dziewczyną, ale lubię wyzwania
i bardzo chciała bym spróbować seks kamerek.

Pomyślałem początkowo, że sporo ludzi się w to bawi i zdecydowanie większość są to osoby
z za granicy.

Pomyślałem, czemu by nie…, odpisałem coś w stylu:
- Słuchaj, ale jak Ty to sobie wyobrażasz?
- Masz skype? – zapytała.
- No mam.
- To zadzwoń do mnie – namawiała.

I tu całe to szczęście w nieszczęściu, że po pierwsze – byłem w pracy, po drugie – nawet jak bym miał czas wolny w pracy, to przy stanowisku komputerowym nie miałem ani kamerki, ani zestawu audio, po trzecie – nie pamiętałem loginu do swojego konta na skype.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego piszę, że na szczęście.

To lecimy dalej.

Otóż byłem bardzo zaciekawiony jej propozycją i początkowo żałowałem, że akurat teraz mam taki „dyskomfort”, nie dosyć, że w pracy, brak sprzętu audio-wideo, no i zapomniane hasło do konta. Pomyślałem chwilowo, a co mi tam, założę nowe konto. I tak tez zrobiłem.

Założyłem nowe konto, pobrałem apkę na telefon, zalogowałem się i piszę.
- Słuchaj, nie mogę rozmawiać, bo właśnie jadę z jednej pracy do drugiej i jestem obecnie
w tramwaju. Mogę tylko pisać na skype.
- Dobrze, nie ma problemu – odpisała.

Jednak zanim dojechałem do drugiej placówki coś mnie tknęło. – Kurwa mać! – Krzyknąłem
w myślach. – A co, jeżeli to jakieś próby wyłudzenia danych, czy czegokolwiek poprzez połączenie przez skype? – kontynuowałem swoje myśli.

Nie chciałem tego sprawdzać, najpierw w aplikacji kliknąłem zgłoś użytkownika, następnie zablokuj i na koniec usunąłem wszystko z telefonu.

Kontakt się urwał, bezpowrotnie.

Na moje szczęście.

Jakiś tydzień później, dzwoni do mnie kumpel z Danii.
- Siema Bociuś, słuchaj jaka akcja – podjarany zaczął rozmowę – na tym portalu poznałem laseczkę, śliczna normalnie, z 24 lata, brunetka z zajebistym ciałem – ciągnął z podnieceniem w głosie.
- No dobra no i? – przerywając mu, miałem nadzieję, że chłopach trochę zwolni, ochłonie.
- No słuchaj stary, ona mi pisze, żebym dawał na kamerkę z nią, myślę czemu nie, no to bach, połączyliśmy się, ona zaczęła się rozbierać, no stary jakie ciało – nie ochłonął, kontynuował.
- No dobra, supcio, ale dalej – coś w głowie zaczęło mi świtać,
- a co to za laska? – zapytałem.
- No to słuchaj, no na portalu zagadała, żeby  na kamerki się ustawić, a wolne mam akurat, to myślę sobie spoczko, można wejść na kamerki. No i staryyy, co ona tam nie wyprawiała. Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałem, no ci mówię. Wibrator z tyłka do buzi, staryyy!!! – w swoich wypowiedziach co raz bardziej się rozkręcał i nic nie wskazywało na to, że zamierza zwolnić. Jednak coś mi mówiło, że to nie będzie takie jakby się wydawało. I nie myliłem się.
- No dobra, ale co to za laska, skąd ona jest? – zapytałem.
- Z Francji – odpowiedział. Ja już wiedziałem, że coś zaraz z tego wyniknie i to nie koniecznie miłego.
- No i co z nią? Co dalej? – dopytywałem zaciekawiony końca tej dobrze zapowiadającej się historii.
- No Bociuuuś, słuchaj, i ona tak się zadowala przed tą kamerką, wyprawia rzeczy, o których nawet nie byłem w stanie pomyśleć. W pewnym momencie mówi do mnie, żebym pokazał jej swojego fiuta. Pomyślałem no to masz i bach fujarę przed kamerkę. To ona do mnie, żebym sobie zaczął walić konia. No to bach i ma co chciała. Tak minęła nam chwila, po czym ona do mnie mówi, że wszystko nagrała i mam jej teraz kasę przesłać, bo jak nie, to roześle filmik do wszystkich moich znajomych, czaisz? – Nie wytrzymałem, parsknąłem śmiechem – także jakbyś coś dostał to się nie przejmuj – kontynuował kumpel.
- To ja Ci teraz coś powiem, teraz Ty słuchaj – zacząłem swoją opowieść. – Nie mniej jak tydzień temu miałem podobną akcję, super laska chciała żebym wbił z nią na seks kamerki. Niestety „pech” chciał, że byłem w pracy i nie miałem możliwości. W drodze z jednej do drugiej z kolei coś mnie zastanowiło, czy czasem to nie jest jakiś wałek i zablokowałem laskę, pousuwałem wszystko. Teraz wiem, że jednak dobrze zrobiłem. – powiedziałem dalej się śmiejąc do kumpla.
- No stary, takie jaja, to suki teraz tak biorą się za trzepanie kasy, ale ja jej nic nie dam. Zablokowałem ją jak mogłem. A jeżeli nawet coś trafi do kogoś z moich kumpli z roboty…, to oni gorsze rzeczy w życiu widzieli.

I Tak to oto przedstawia się, jak jedni robią w wałka drugich, jak trzaska się kasę na tych naiwnych, łatwo dających się zastraszyć biedakach. A ja Wam powiem, wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba wiedzieć jak, kiedy, gdzie i z kim.
Trzymajcie się i do następnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Warsaw - Singles City , Blogger